Szukanie pierwszego konia dla Córki trwało ponad pół roku, więc czasu na rozmowy o wymarzonym koniu miałyśmy dużo. Dopiero za 12-tym razem trafiłyśmy na ukochaną Diamond Taquittę. Może szybciej doszłoby do szczęśliwego zakończenia, gdybyśmy wiedziały czego chcemy, a przede wszystkim czego możemy się spodziewać. W związku z tym uważam, że warto podzielić się naszymi doświadczeniami.
Zapewne macie świadomość, że emocjonalne decyzje niekoniecznie będą wartościowe, inwestycja jest „gruba”. Oczywiście tak się może zdarzyć, że kupiony koń niestety jest nietrafiony, schorowany, przydarzy się nieszczęście itp. Takie ryzyko zawsze istnieje, ale w tym poście przedstawię wam pomysł jak je ograniczyć.
Narzędziem, do którego użycia szczerze was zachęcam to matryca Eisenhowera. Zmodyfikowałam ją specjalnie dla szukających konia idealnego. Muszę przyznać, że osobiście nie korzystałam z matrycy, bo wpadłam na ten pomysł post factum, ale mam nadzieję, że wam się przyda.
Generalnie matryca Eisenhowera służy do określania spraw ważnych i pilnych, przy zarządzaniu sobą w czasie. Tutaj użyjemy jej do wyłuskania ważnych i pilnych spraw, które chcecie zaspokoić kupnem konia.
Na podstawie wyników matrycy będzie mogli określić cechy wierzchowca, których należy szukać w ofertach, a pomijać te, które są mniej lub kompletnie nieistotne z waszego punktu widzenia.
Określenie potrzeb i oczekiwań
W prawidłowym wykorzystaniu matrycy kluczowa jest perspektywa – TY i TWOJE oczekiwania. Może się okazać, że jeździec i inwestor mają zupełnie inne oczekiwania! I takie rozpoznanie jest na wagę złota, uwierzcie mi, wiem co mówię. A jak trener ma jeszcze inną wizję, to dopiero robi się ciekawie!
Równie ważne są realne odpowiedzi na poniższe pytania. Na ich podstawie będziecie negocjować ze sobą i innymi osobami, które mają wpływ na zakup (rodzice, trener itp.), warunki transakcji. Najgorzej kupuje się konia, kiedy podejdziecie do tematu bez wcześniej określonych: potrzeb i możliwości, nie tylko finansowych.
Jak działa matryca Eisenhowera
Matryca dzieli się na cztery bloki. W każdym wpisujecie zadania, oczekiwania, wartości itp. zgodnie z przyznaną przez was cechą – ważne / nieważne, pilne / niepilne.
UWAGA TECHNICZNA: Matryca musi zostać zrobiona z jednej perspektywy. Oznacza to, że jeździec robi swoją, mamusia swoją, tatuś swoją i jak się uda to trener też. Z porównania i dyskusji nad wynikami dopiero wyłoni się wam obraz… jednorożca. 😉
Nie frasuj się co tam wpisywać. Mówiłam, że przerobiłam matrycę dla jeźdźców, więc wydrukuj poniższy szablon, czytaj kolejny punk, posłuchaj serca i pisz!

10 powodów, dlaczego chcę MIEĆ konia
Moje KONKRETNE potrzeby, czyli Check lista – 10 powodów, dla których chcę MIEĆ konia?
Chcę mieć konia, bo:
- pociągają mnie: skoki, WKKW, ujeżdżenie, woltyżerka, western, jazda w terenie (spacery), rajdy końskie,
- kocham współzawodnictwo i interesują mnie starty wzawodach i praca nad wynikami,
- czuję, że jestem stworzona do: pracy z ziemi, zajeżdżania, uczenia sztuczek, pracy behawiorystycznej w relacji z koniem,
- lubię życie stajenne, czyli czyszczenie i pielęgnację, pracę w stajni, karmienie, opiekowanie się (dbanie o dobrostan, dobieranie diety, dbanie o skórę, sierść, kopyta, muskulaturę – masaże, fizjoterapia itp.),
- cenię przynależność do społeczności jeździeckiej (kupowanie i chodzenie w jeździeckich rzeczach, kupowanie rzeczy dla konia, design jeździecki, oglądam filmy o szkołach jeździeckich itp.),
- chcę poczuć prestiż, który wiąże się z posiadaniem konia, nie tylko jazdą,
- SAMOOCENA – moje koleżanki mają konia, nie chcę czuć się gorsza,
- marzę o własnej stajni,
- wiążę swoją przyszłość z jeździectwem, choć jeszcze nie wiem w jaki sposób (np. weterynaria, behawioryzm, chcę być trenerem, profesjonalnym zawodnikiem)
- wyobrażam sobie, że: hodowla koni to moje powołanie, nie ma znaczenia dla mnie płeć konia.
Teraz wpisz do matrycy Eisenhowera wybrane z listy lub swoje własne potrzeby, w kontekście czasu (pilne / niepilne) i ważności. Postaraj się wybrać z listy maksymalnie 5-10 potrzeb.
Jeśli jakaś potrzeba jest dla Ciebie bardzo ważna i jej realizacji nie możesz „odłożyć na potem”, bo rozpadniesz się na kawałki, to umieść ją w polu nr 1.
Jeśli coś wydaje ci się bardzo ważne, ale może poczekać lub z innych powodów możesz odłożyć na jakiś czas jej realizację, wpisz ją w pole nr 2.
Natomiast te potrzeby, które są dla ciebie (nie dla innych) mało ważne lub wręcz nieważne, ale pilne do zrealizowania, to wpisz je w pole nr 3.
Jeśli potrzeba jest z twojego punktu widzenia w zasadzie nieistotna, to powinna wylądować w polu nr 4.
Na pewno zastanawiasz się jaka to potrzeba może być dla ciebie pilna i nieważna? Najczęściej jest to taka, która dla innych jest ważna, np. dla twoich koleżanek, rodzica czy trenera. Wyobraź sobie, że twoja koleżanka ma już konia i koniecznie chce, byście razem pojechały na obóz jeździecki. Naciska na ciebie, byście tego konia kupili jak najszybciej. Realny problem? Dla niektórych tak, a ważne jest, by się w tę pułapkę nie dać złapać.
Jak interpretować matrycę Eisenhowera?
A teraz do brzegu. Pora na podsumowanie i wyznaczenie celu zakupu konia.
Popatrz na pole numer 1 i 2, bo tylko te potrzeby są warte uwagi w kontekście zakupu konia. Jeśli znalazły się w tych obszarach wszystkie z dziesięciu potrzeb, to przemyśl je tak, by zostało nie więcej niż 3 w każdym polu.
Przeanalizuj je i zastanów się jakie cechy musi mieć twój / wasz koń, by im sprostać. Pamiętaj, że możesz się zdziwić, jak porównasz swoją matrycę jako jeźdźca z matrycą rodzica-inwestora. Wyobrażenia o tym jakiego konia chcecie kupić są często odległe o lata świetlne. Dokładnie jak jednorożec.
Jeśli zauważacie różnicę zdań, to przechodzicie do negocjacji wspólnej wizji. Możecie zrobić kolejny raz matrycę, ale tym razem wspólnie analizując tylko te potrzeby, które znalazły się na każdej z matryc w polu 1 i 2. I tak do skutku, aż dojdziecie do takiego wyobrażenia, które będzie akceptowalne dla wszystkich zainteresowanych. Może się zdarzyć, że czyjaś wizja będzie przeważała i reszta się dopasuje. To też jest OK, będziecie wiedzieli na czym stoicie.
Wyniki matrycy Eisenhowera to swoisty kontrakt między jeźdźcem a inwestorem.
Tego zadania możecie nie zdołać zrobić od razu, może potrzebna będzie przerwa, czas. Po tym, jak dojdziecie do porozumienia i wyłoni się obraz konia, to wypiszcie jego cechy i ruszajcie na podbój re-volta.pl lub innego portalu.
- Wiek:
- Płeć:
- Wzrost:
- Przeznaczenie:
- Doświadczenie / wyniki sportowe:
- Budżet:
Polecam założyć dla każdego wyselekcjonowanego konia osobną kartkę, by dopisywać w kolejności uwagi z wywiadu z właścicielem. Jakie zadawać pytania dowiecie się z posta Kupno konia krok po kroku I na koniec mały tip. Nie wyrzucajcie tych kartek, póki nie zapadnie decyzja. Do ofert wraca się i jeszcze raz analizuje. 😉